Garść przemyśleń na temat niedrogich kas fiskalnych
Można długo rozprawiać o różnych (i bezsprzecznie istotnych) aspektach urządzeń rejestrujących, jakie warto wziąć pod uwagę przy wyborze konkretnego modelu – takich jak funkcjonalność, parametry użytkowe czy wydajność. W rzeczywistości jednak wielu przedsiębiorców w znacznym stopniu kieruje się po prostu ceną danej kasy fiskalnej. Pytanie więc, jak to jest z tymi technologiami? Czy za niskim kosztem faktycznie idzie niska jakość? Jak cena ma się do zastosowanych rozwiązań, a te później – do prowadzenia działalności handlowej?
Odczarujmy tanie kasy rejestrujące
Można powiedzieć, że mamy tu do czynienia z pewnym paradoksem. Z jednej strony lubimy, gdy coś jest niedrogie lub tańsze, niż zakładaliśmy. A zwłaszcza jeśli chodzi o konieczne wydatki, jak to często bywa w przypadku urządzeń rejestrujących. Z drugiej zaś, wielokrotnie można spotkać się z dość niepochlebnym zabarwieniem znaczeniowym określenia „tani”. W świecie technologii użytkowych to co „tanie” odbierane jest nieraz jako coś „niskiej jakości”, „mało funkcjonalne” czy wręcz „zawodne”, „wadliwe”. I zapewne takie przekonania nie wzięły się całkowicie znikąd. Niemniej, w sytuacji urządzeń rejestrujących sprawa wygląda nieco inaczej, o czym powiemy sobie trochę później.
Trudno dyskutować z naturalną koleją rzeczy, logiką czy wreszcie – z faktami. Podobnie jak w innych technologiach, tak i wśród tych odpowiedzialnych za prowadzenie biznesu utrzymują się te same tendencje. Czyli: nowocześniejsze, bogatsze w funkcje, oferujące wyższe parametry i wydajniejsze kasy fiskalne zawsze będą droższe. I odwrotnie – tańsze modele posiadają zdecydowanie uproszczone rozwiązania. Ale czy to oznacza, że nie mają kompletnie nic do zaoferowania? Cóż, gdyby tak było, to zapewne, mimo niskiej ceny, nie utrzymałyby się na rynku. Okazałyby się po prostu nie zdatne zbytnio do użycia. Tymczasem tanie kasy fiskalne również są wyposażane w praktycznie rozwiązania, usprawniające zarządzanie działalnością handlową lub usługową. Można tu wspomnieć o czytelnych ekranach, gotowych do pracy w różnych warunkach oświetleniowych, opcji współpracy z pewnymi urządzeniami peryferyjnymi czy też klawiaturach z przyciskami funkcyjnymi, pozwalającymi na programowanie własnych skrótów, które zdecydowanie ułatwią obsługę klientów. Co więcej, pewne niedrogie modele posiadają nawet moduł kopii elektronicznej, co zdecydowanie podwyższa standardy całej technologii.
Od wszystkich rozwiązań ważniejsze są… przepisy
Wróćmy teraz do kwestii znaczenia słowa „tani”. Wspomnieliśmy, że określenie to może przywoływać nienajlepsze skojarzenia, jeśli chodzi o jakość urządzenia, aczkolwiek technologie sprzedaży rządzą się innymi regułami. I to prawda – w przypadku kas fiskalnych gwarantem jest prawo, to samo, które wymaga od przedsiębiorców korzystania z podobnych rozwiązań. Funkcjonujące przepisy, które regulują te kwestie, mówią również o tym, jakie standardy bezwzględnie muszą spełniać urządzenia rejestrujące. Tylko takie otrzymają homologację (formalną zgodę Głównego Urzędu Miar) i zostaną dopuszczone do sprzedaży. Zatem bez względu na wysokość ceny danego modelu, jeśli jest on dostępny w oficjalnym obiegu – możemy oczekiwać tego, że został w pełni przygotowany do sprawnego, zgodnego z prawem ewidencjonowania obrotu.
Kieruj się potrzebami Twojego biznesu
A co do poziomu zaawansowania technologii, której wybieramy – dobrze by było, aby za konkretnymi rozwiązaniami stały określone wymagania przedsiębiorstwa. Bywa tak, że dana działalność gospodarcza (albo po prostu my, użytkownicy kas fiskalnych) nie potrzebuje niczego więcej ponad podstawową funkcjonalność, oferowaną przez tańsze urządzenia rejestrujące. Wtedy zwyczajnie nie ma sensu przepłacać dla funkcjonalności, które mogą się nie przydać lub okazać się nietrafione. Z drugiej strony potrafi też tak się złożyć, że zakup droższej kasy rejestrującej stanie się konieczny, właśnie ze względu na niezbędność nowocześniejszych czy rozbudowanych standardów użytkowych. Wtedy jednak z pomocą może przyjść ustawowa ulga, przysługująca w sytuacji zakupu pierwszego urządzenia rejestrującego. Pamiętajmy jednak, że „lepsza kasa fiskalna” to niekoniecznie zaawansowana technologicznie i bogatsza w opcje, ale przede wszystkim lepiej spełniająca oczekiwania biznesu. A taka równie dobrze może się okazać właśnie ta tańsza.
W pełni się zgadzam z tym tekstem. Sam korzystam z właśnie takiej niedrogiej kasy i w zupełności ona wystarcza, jest praktyczna itd. Nie żałuję swojego wyboryu, a nowe przepisy i system online – że tak powiem – przyjdą do każdego 😉